A ja chcę mieć grzeczne dziecko!
Chociaż to niemodne. Wbrew temu, że dzieci wychowujemy dziś raczej w duchu partnerstwa. I mimo że określenie „grzeczne dziecko” jest dziś nieobecne w słownikach wielu świadomych rodziców. Już tłumaczę.
Chociaż to niemodne. Wbrew temu, że dzieci wychowujemy dziś raczej w duchu partnerstwa. I mimo że określenie „grzeczne dziecko” jest dziś nieobecne w słownikach wielu świadomych rodziców. Już tłumaczę.
Raczej rozkaz niż prośba. Polecenie zamiast pytania. O podziękowaniach i innych miłych słówkach możemy zapomnieć. Czy w naszej rodzinnej grzeczności wobec bliskich jesteśmy jak słoń w składzie porcelany?
Czyli o tym, jak uprzejmie odmawiać krewnym i znajomym królika. Albo, jeżeli już godzimy się na wolontariat – jak to zrobić asertywnie.
O „grzeczności” w związku z dziećmi mówi się zazwyczaj w kontekście ich własnego zachowania. Z okazji Dnia Dziecka proponuję rzut oka na maniery rodziców.
Krótki poradnik dla tych, którzy tematem przyjęć komunijnych są aktualnie zainteresowani – jako goście i jako goszczący.