Wersal vel wersalka
To nie jest wpis motywujący z kategorii „zachowuj się”. To mikropomoc na czas izolacji społecznej (i nie tylko). Podpowiedź, jak przetrwać to z godnością i z tym samym mężem/żoną.
To nie jest wpis motywujący z kategorii „zachowuj się”. To mikropomoc na czas izolacji społecznej (i nie tylko). Podpowiedź, jak przetrwać to z godnością i z tym samym mężem/żoną.
Trzeba przyznać, że gafa redakcji kończy rok w prawdziwie wystrzałowy sposób.
A może wymaga „jedynie” restrukturyzacji? Albo „tylko” redukcji zatrudnienia? Jak przekazywać załodze niepomyślne wieści o firmie?
Czyli o tym, dlaczego nie zawsze „gratis od firmy” jest dobrym pomysłem.
Czyli jak zgrabnie i jednym strzałem: zachować dla siebie tajemnice firmy, mało subtelnie dać do zrozumienia, że chodzi nam o zysk. Oraz obrazić pracowników, potencjalnych pracowników i osoby dotknięte wypowiedziami jednego z naszych „specjalistów”.
Zdarza mi się składać zażalenia na jakość świadczonych usług. Nie tylko po to, aby uzyskać wyjaśnienie/zadośćuczynienie/zadbać o swoje interesy.
Czytając niektóre produkty tzw. działów PR-u lub komunikacji, mam wrażenie, że powstały zgodnie z przepisem: – Słuchaj, spieprzyliśmy, więc napisz oświadczenie, ale nie wolno ci użyć zwrotów: „przepraszam”, „przykro nam” i „czujemy się oburzeni”.