Co się należy babci i dziadkowi

dzień babci i dziadka

W razie kręcenia nosem na poniższe – przypominam uprzejmie, że jeszcze sto lat temu grzeczność dla seniorów wyrażano na przykład przyklęknięciem przed nestorką rodu na powitanie. I całowaniem w dłoń/pierścień (tak, kobiety też). A może i dziś do babci i dziadka zwracacie się w trzeciej osobie?

Szacunek. I to znacznie większy i wyraźniej okazywany niż innym. A to dlatego, że osoby w starszym wieku są jedną z dwóch grup (obok kobiet) uprzywilejowanych w obrębie polskiego systemu grzeczności (językowej i nie tylko). W ten sposób doceniamy w naszej kulturze ich życiową mądrość, doświadczenie, trudne okoliczności życiowe, z którymi się mierzyli, a często – pomoc, którą od nich otrzymujemy. Ale i fakt, że są nestorami rodów i to dzięki nim jesteśmy dziś na świecie, realizujemy swoje plany i własne pomysły na życie. Babcie i dziadkowie są też często tymi dorosłymi, którzy darzą nas, wnuki, miłością ślepą i bezwarunkową, czyli taką, która najbardziej ładuje w dzieciństwie nasze akumulatory poczucia wartości i samoakceptacji.

Szacunek okazujemy przede wszystkim poprzez pamięć: o tym, żeby zatelefonować, zapytać o samopoczucie, o odwiedzinach w dniu imienin, o zaproszeniu na święta lub uroczyste okazje osobiste, jak ślub czy urodziny. Szacunek dla seniorów wyraża się też w hołdowaniu ich upodobaniom, choćby nam samym wydawały się już przebrzmiałe: wysyłamy więc świąteczną kartkę, jeżeli wiemy, że dziadkowie ustawiają sobie takie na gzymsie kominka i drukujemy dla nich fizyczną odbitkę zdjęcia nowo narodzonego dziecka, jeśli wiemy o tym, że czeka na nie specjalne miejsce w „analogowym” albumie babci.

Pomoc. Babcia babci nierówna. A efekt nie zawsze jest spójny z intencją. „A co ja, jakaś niedołężna jestem?!” – świetnie pamiętam oburzenie jednej z moich kursantek. Wspominała pomoc zaproponowaną przez wnuka, a ubraną w słowa: „babciu, ty się teraz nigdzie nie ruszaj, a ja ci będę przynosił wszystko, czego potrzebujesz”. Tak zwykle bywa z pomocą, którą przygotowujemy w oparciu o własne szacunki: może przynieść zupełnie nieoczekiwaną reakcję. Babcię czy dziadka możemy oczywiście spytać wprost o to, czego im potrzeba, ale jest duża szansa, że „aby nas nie kłopotać” nie przyznają się do żadnych potrzeb. Dlatego znacznie lepiej jest uważnie słuchać i obserwować, a dopiero potem dopytywać. Czasem pomocne będzie zawiezienie babci do lekarza, a czasem zaprogramowanie telewizora. W czasach izolacji dostarczanie książek z biblioteki czy zakupów z bazarku może znacząco ułatwić życie seniorom. Przyjemność, szczególnie nielubiącym gotować, sprawi dostawa pod drzwi ulubionych smakołyków. A dla niektórych dużym ułatwieniem będzie możliwość zmiany wielkości „druku” w Kindle’u, który im sprezentujemy czy skonfigurowanie abonamentu w telefonie, tak aby bez obaw mogli dzwonić i pisać do bliskich bez dodatkowych opłat.

Bez pytania zaś możemy zaoferować pomoc taką jak: podanie płaszcza podczas ubierania się, przytrzymanie drzwi windy czy podanie ramienia na schodach lub podczas spaceru po zaśnieżonych chodnikach.

Wyrozumiałość. Bo przecież seniorzy mają prawo do swoich przyzwyczajeń, uprzedzeń i lęków. „Uparte” ignorowanie istnienia smartfonów przez dziadka lub brak przekonania babci co do skuteczności okularów czy suplementów diety nie powinny budzić naszej irytacji. Grzeczność dla seniorów wymaga przyjmowania ich decyzji ze zrozumieniem i życzliwością. Choć wiadomo: chcemy dla nich jak najlepiej i mamy zamiar wykorzystać wszelkie zdobycze cywilizacji, aby ułatwić i przedłużyć ich życie i sprawne funkcjonowanie. Warto jednak pamiętać, że wiele technologii i udogodnień, z którymi mamy do czynienia, dopiero nam wydaje się codziennością i normalnością. Dziadkowie mają prawo odczuwać naturalne obawy przed zmianą. Uzbrójmy się też na wszelki wypadek w odrobinę pokory: choć niektóre ich obawy nam mogą wydawać się śmieszne i irracjonalne – to jednak oni mają szerszą perspektywę przyglądania się ewolucji świata, a ich „big picture” choćby w ujęciu społecznym jest większy niż nasz;)

Cierpliwość. Podeszły wiek tym się charakteryzuje, że wiele czynności wykonuje się wolniej. Takich jak chodzenie, mówienie, myślenie. Czasem rodzi to problemy komunikacyjne (gdy nie jesteśmy pewni, czy babcia lub dziadek nas dosłyszeli), a czasem chęć narzucenia takiej pomocy, byle tylko było szybciej. Do nas, wnuków, należy w tym wypadku uzbrojenie się w cierpliwość i pozwolenie seniorom na maksymalną samodzielność i niezależność. A także: dostosowanie tempa chodzenia na spacerze czy schodzenia po schodach, powstrzymywanie się od dokańczania zdań, które zdają się nie mieć końca i słuchanie z atencją. Zresztą na temat tych aspektów grzeczności dla seniorów polecam ciekawy artykuł naukowy z „Res Rhetorica”, w którym autorka zaproponowała nawet stosowny termin dla tego grzeczności wobec seniorów.

Uczestnictwo w życiu wnuków. Ponieważ pod wieloma względami może to być jedno z najważniejszych osiągnięć ich życia i jeden z najistotniejszych tematów. Informujmy o naszych sukcesach i osiągnięciach (gdy jesteśmy wnukami) lub zachęcajmy do tego nasze dzieci (jeżeli są jeszcze małe). Przekazujmy zdjęcia z istotnych wydarzeń, dzielmy się informacjami i zapraszajmy na ważne uroczystości. Cytujmy mądre wypowiedzi maluchów, opowiadajmy o zawartych znajomościach i nowościach, które poznają. Telefonujmy, ślijmy maile, przekazujmy narysowane laurki i prace ręczne, wyświetlajmy filmy z występów i recytacji. A jako dorosłe wnuki zawieźmy do pokazania świeżo wyrobione prawo jazdy lub dowód osobisty, pokażmy oceny w indeksie (choćby elektroniczne) i opowiedzmy do czego nam służy noszona na smyczy karta dostępowa. Dzielmy się tym, co dla nas ważne, dziwne, co nas smuci i cieszy. Mało kto doceni te wszystkie sprawy tak jak babcia i dziadek. A tworzona w ten sposób wspólnota doświadczeń jest kluczowa nie tylko z powodu grzeczności dla seniorów. Dla wielu starszych osób ona może być jedynym oknem na współczesny świat. Pozwala także wytworzyć więź między dziadkami i wnukami, bez względu na wiek, szczególnie ważną, gdy mieszkamy daleko od siebie. Albo gdy nie mamy szansy się często widywać.

Honorowanie ich obecności. Doceńmy obecność nestorów rodu podczas wszelkich istotnych wydarzeń i uroczystości. Nie tylko wyróżniamy ich w ten sposób spośród tłumu gości, ale i nawiązujemy do wszystkiego tego, co im zawdzięczamy i co doprowadziło nas do aktualnych sukcesów. Podziękujmy więc publicznie babci i dziadkowi podczas publicznych promocji czy egzaminów, wręczmy kwiaty w trakcie wesela, ustawmy blisko siebie do pamiątkowej fotografii z okazji chrzcin naszego dziecka. Zaprośmy na ważne uroczystości zawodowe, a podczas przyjęć zasiadanych poświęćmy im szczególną uwagę, rozmawiając dłużej niż z innymi, troszcząc się o szczególnie dobrą obsługę i zgodność z ich upodobaniami.

Precedencja. I wreszcie zadbajmy o to, by seniorzy byli w trakcie różnych spotkań i uroczystości na pierwszym miejscu. Zapewnijmy im wygodne miejsca w środkach transportu i honorowe – w aucie osobowym. Zadbajmy o miejsca siedzące, nawet gdy reszta stoi. A na domowych przyjęciach zapewnijmy szczególnie troskliwą obsługę, nawet jeżeli to nasze zwiększone zaangażowanie jako gospodarzy będzie odczuwalne dla reszty gości. Naszej babci i dziadkowi należą się honorowe miejsca przy stole, zapewnienie transportu na spotkanie i w drodze powrotnej do domu, osobiste przywitanie przez oboje gospodarzy i pomoc w zdjęciu okryć. Także wskazanie przez panią lub pana domu ich miejsca przy stole czy priorytetowe dostarczenie preferowanego napoju. Grzeczność dla seniorów wymaga też przepuszczenia ich w kolejce, na przykład do składania życzeń czy wręczenia prezentu. A jeżeli babcia i dziadek są w dobrej formie fizycznej, to mają też prawo do jednego z pierwszych tańców z nowożeńcami. I koniecznie – pierwszeństwo (tuż za bohaterami dnia lub wieczoru) w byciu uwiecznionym na zdjęciach!

Please follow and like us:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Follow by Email
Facebook
Facebook
LinkedIn