Cudze chwalimy… swoje ganimy?
Czyli jak w kilku słowach zaprezentować jednocześnie: niekompetencję, narzekactwo i brak ogłady. Na szczeblu międzynarodowym.
Czyli jak w kilku słowach zaprezentować jednocześnie: niekompetencję, narzekactwo i brak ogłady. Na szczeblu międzynarodowym.
Anna Lewandowska ubrała się stosownie do okazji, a Donald Tusk czeka w zwykłej kolejce na poczcie.
Nie jestem zwolennikiem rozumienia dobrych manier jako systemu wiążącego człowieka w „ciasnym gorsecie obyczajów”. Zawsze to podkreślam. Zasady savoir-vivre’u mają ułatwić nam życie, pozwolić poczuć się swobodnie w każdej sytuacji – i to głównie staram się pokazać na blogu. A jednak…
W naszej kulturze celebracja różnego rodzaju świąt bardzo często wiąże się z kulinarnymi rytuałami. Niemal wszystkie ciepłe uczucia zwykliśmy okazywać sobie jedzeniem. Jednak mało która okazja wiąże się, tak jak Tłusty Czwartek, z samym jedzeniem! Podsuwam mały, savoir-vivre’owy niezbędnik na tę okazję.
Zobacz, jakie zachowania dyskredytują Cię jako profesjonalistę i człowieka z klasą.
Wysiedziało się trochę tych godzin w boksie, albo i bez. Twarzą w twarz, oddechem w oddech, ekranem w ekran. A to dopiero początek.
Czyli nieco o poszanowaniu granic własnych i cudzych, a przy okazji o dobrych manierach przy jedzeniu.
I nie, nie chodzi o to, by na kilometr „śmierdzieć forsą”.