Badaj potrzeby, a nie granice cierpliwości
Co tam Twoje potrzeby i oczekiwania, Kliencie, chcemy, żebyś kupił!
Co tam Twoje potrzeby i oczekiwania, Kliencie, chcemy, żebyś kupił!
Krótko, poprawnie i skutecznie. Kulturalnie – też nie zaszkodzi.
Jeżeli jadacie „na mieście”, umawiacie się na kawę w kawiarni, a nawet jeśli tylko bywacie na weselach, chrzcinach i komuniach – na pewno macie swoje typy. Dzielę się moimi:
Jak łatwo (i w jakże złym tonie) jest poprawiać tych, nad którymi górujemy. Nie łudźmy się: tylko tym, że uczymy się języka od dziesięcioleci, podczas gdy oni – od tygodni.
Czyli nieco o poszanowaniu granic własnych i cudzych, a przy okazji o dobrych manierach przy jedzeniu.
Napisano na ten temat książki, a kompleksowe szkolenie zajmuje kilka tygodni. I to pod warunkiem, że szkolony ma dobre podstawy ogólnej kultury biznesu. Ale w skrócie i po mojemu.
Zdarza mi się składać zażalenia na jakość świadczonych usług. Nie tylko po to, aby uzyskać wyjaśnienie/zadośćuczynienie/zadbać o swoje interesy.
Dla Ciebie to smycz czy gratyfikacja? Tak czy inaczej to dobry czas, żeby poznać i wdrożyć zasady kulturalnego i asertywnego korzystania z tego popularnego narzędzia pracy.
I tej, która pracuje w moim biurze, i takiej, która wita mnie jako interesanta.